Renault Laguna Klub Polska

wirob

w jaki sposób wymienić tuleje metalowo-gumowe na tylniej osi Question

[/i]

rodzyn

Powiem ci ze na to pytanie szukam odpowiedzi (prostej jasnej najlepiej od kogos co robil to sam a nie widzial jak robia to mechanicy) od prawie roku i nic Crying or Very sad

- zadnej konkretnej. Z tego co mi powiedzial pewien mechanik to trzeba: rozkrecic, wybic drazki, wymienic tuleje i poskladac ale wziasc sie za to nie chcial i z jego opisu tez duzo nie wynika. Sam z moim znajomym mechanikiem zbieramy sie za to zabrac ale on caly czas obmyka i chyba poszukam jakiegos innego warsztatu zeby mi to zrobili bo samemu podobno ciezka sprawa.

shakal · Wysłany: Śro 8:21, 01 Mar 2006 Temat postu:

witam

z tulejami rzeczywiscie jest bardzo duzy problem - za to najwiecej kasuja mechanicy:)) wybicie ich to ciezka sprawa i bez odpowiedniego sprzetu nie radze bo ugrzazniecie z rozwalonym tylem. najlepiej podjechac do kolesi co sie francuzami zajmuja, zaplacic 150-200 i po sprawie. jesli jednak chcecie mimo wszystko sami to:
podniesc auto
sciagnac kolo i amortyzator
i teraz jazda - wyciaganie drazka (poezja:))
wybijanie tulei - nie mam pojecia jak mozna to zrobic samemu w domowym zaciszu poniewaz bez klucza odpowiedniego sie chyba nie obedzie
wbicie nowych tulei
wstawienie w TO SAMO miejsce drazka
z drugim robimy to samo
zalozenie amortyzatora plus kolo
naprawde panowie nie polecam Smile

)
pozdrawiam

rodzyn · Wysłany: Śro 13:44, 01 Mar 2006 Temat postu:

Dzieki za opis ale tez z niego niestety niewiele wynika Crying or Very sad

. Wiem ze przy skladaniu drazkow trzeba je naciagac i wlasnie to mnie interesuje bo nie wiem jak i czym sie to robi. Z wybiciem tuleii nie powinno byc problemu - prasa powinna to zalatwic. I jeszcze te frezy - nie mam pojecia o co w tym chodzi. I czy przy rozkrecaniu nie czychaja jakies niespodzianki bo jak wiadomo drazek jest naciagany i czy przy luzowaniu (zdejmowaniu) nie bedzie ..... (czegos).

Czy nie mogli zrobic normalnego zawieszenia na zwyklych amortyzatorach ze sprezynami tylko tak komplikowac - ach te france Evil or Very Mad

.

shakal · Wysłany: Czw 8:09, 02 Mar 2006 Temat postu:

witac

opisze wiec dokladniej skoro sie upieracie
najlatwiej - jesli wogole tak mozna powiedziec:) - to wybijac z jednej strony drazek az drugi zacznie wychodzic z gniazda. oba sa polaczone na srodku w takim laczniku w ktorym tez sa frezy. z frezami z kolei jest taka zasada - 1 zabek to jakies 3cm wysokosci auta. jesli przekrecisz drazek do gory - patrzac od dolu auta - podnosisz tyl, jesli w dol auto opada i tyle. przy samym rozbieraniu nie ma zadnych raczej niespodzianek - pamietac tylko ze jesli przestawiasz na jednym drazku frezy to na drugim tak samo. dodam tylko ze raczej 2-3 osoby sa do tego potrzebne, mocny zapas nerwow i sil:) naprawde jednak nie polecam tego robic samemu.
jesli czegos jeszcze nie wyjasnilem to slusze rada:)
pozdrawiam

rodzyn · Wysłany: Czw 21:37, 02 Mar 2006 Temat postu:

Wielkie dzieki mniej wiecej wiem o co chodzi i zostawiam to dla mechanikow. Nie biore sie za to - niech w koncu cos na mnie zarobia Wink

.

Pozdrawiam.