Renault Laguna Klub Polska

ADRIANO

Witam!

Ale jestem wkuty Mad

. Wyjechałem na wczasy do teściów i postawiłem moją Lalę na ich parkingu - z tyłu kamienicy. Jestem tutaj już chyba z tydzień i wszystko było OK, aż do dziś. Wychodzę sobie rano z psem i tak spoglądam na moją Lalę bo jakieś takie dziwne ślady ma na masce i przedniej szybie. Okazało się, że jakiś pierd.... (sorka) kot się na niej bawił. Na szczęście nic gorźnego ten KOT nie zrobił, ale maska jest porysowana. Jakiś KUT...S musiał celowo w nocy ją porysować - bo normalnie są to jakieś literki - no kto by chyba tego nie zrobił...chyba, że jakiś uczony w piśmie Wink

Mam w związku z tym pytanie: znacie jakieś dobre preparaty na takie rysy...? Mogą one zejść czy niebardzo? Z tego co widziałem nie są głębokie, ale widać centralnie obok znaczka tak z 20-30 cm długie i 10 cm szerokie
plizzz poradźcie coś

aadasiek

witam cię kolego ja usuwałem swpje rysy pastą TEMPO ale rginalną CZESKĄ jest kilka rodzajów do starego lakieru, nowego lakieru i jeszcze jakaś ale zapomniałem
także ta do starych lakierów jest oki
sama pasta nie jest droga kosztuje chyba 7 zł.
pozdr i daj zać o rezultacie

dziubek25077

Na początek nie zapomnij przypilnować kota i wyrwać mu noge !!!!!!!!
A co do napisów to możesz z autorem zrobić to samo. Very Happy

A tak na poważnie to jest taki środek na allegro:
[link widoczny dla zalogowanych]
Świetna sprawa na odnowienie lakieru, sam go kupiłem i jest ok!!
Tylko najlepiej go nakładać w chłodniejszy dzień i nie na słońcu.
Bo w upały na słońcu wysycha i nici z polerowania.
I najlepiej skorzystać z polerki.
Pozdro !!!

Malczyk2000

Mi kiedyś kot wlazł do środka przez otwarte drzwi i wskoczył tam koło zegarka i termometru. Jak dziada zobaczyłem to odrazu do niego i go za łeb. Ale skurczybyk przeciągnął pazurami po tym gładkim plastiku koło zegarka i rysy zostały.

Rzuciłem go dwa razy o ścianę - należało się dziadowi za to co zrobił mojej Lalce.

Dedis

PONOĆ sprawę rys można załatwić za pomocą pasty polerskiej i albo silnej ręki, albo polerki (ostatnio widziałem w Macro za chyba 80PLN) ale za dużo nie wiem na ten temat.

pzdr!

ADRIANO

Dzięki za wszystkie podpowiedzi. Tak myślałem, że są takie pasty, ktyóre niebyt głębokie rysy są w styanie pokryć tak, że ich nie widać. Na szczęście nie są to aż tak głębokie zadrapania, że widać baozwy kolor karoserji, ale wneriwa mnie to, bo jest to dokładnie nad samym znaczkiem LALI. Przy prakowaniu - kaszana na maxa. Teraz jak obejrzałem furkę jeszcze raz to widać na spokojnie, że to chyba jakiś głupi bahor się bawił i być może chciał coś patykiem, albo czymś ostrym na nieco przybrudzonej masce coś nasmarować. Okazało się, że zrobił to na tyle mocno, że widać wyraźnie zadrapania. Spróbuję to zrobić pastą po uprzednim umyciu autka na myjni ręcznej i dam znać o efektach.

Pozdrawiam wszystkich lagunkowiczów! Smile

Dedis

spoko.
nie jestem moderatorem ani adminem, ale jeszcze dobrze jakbyś zmienił tytuł tematu, bo wtedy łatwiej coś znaleźć, jak jest chociaż precyzyjniej napisane o czym piszemy. np. "rysy na lakierze - jak usunąć?"

pozdro!

raf19

Bioreaktor

Witam, kupiłem tą paste jakiś czas temu, efekty są bardzo dobre, dobrze ożywia lakier, nadaje mu połysk. Z tym, że rys to raczej nie usuwa, także jeśli chodzi o rysy to raczej proponowałbym pastę lekko ścierną np. jak już ktoś wcześniej pisał pastę TEMPO

Pozdrawiam

kornholio

jesli lakier metalik to nie istnieje taka pasta, kredka koloryzujaca ani jakiekolwiek inne cudo ktore by usunelo rysy Sad

tojaMARIUSZ

mysle ze zwykla pasta TEMPO sobie poradzi Razz

dziubek25077

Bioreaktor

To fakt ręce to wołają o pomoc Razz

A trzeba ostro przycisnąć żeby nie było róznych odcieni smug.

ADRIANO

Witam ponownie.
W sprawie tych rys to teściu miał na mijescu jakąś pastę - tak mówił. Trochę trudno jemu było mnie przekonać, ale jak wyjął z pudełka i zobaczyłem nazwę TEMPO, to pomyślałem - czemu nie. Efekty po pierwszysm przetarciu maski i rys są zadowalające!!! Rysy owszem widać ale tylko jak na siłę się spojrzy i to pod kątem!!! Myślę, że po dokładnej myjni ręcznej i ponownym przepolerowaniu będzie OK!!
Kamień z serca!!

Pozdrawiam

Mariopoz

Miałem również paskudne rysy na masce!
Sprawca jeszcze żyje bo go nie przyłapałem na gorącym uczynku.
Ja po prostu wjechałem do lakiernika po drodze z roboty, pokazałem co mnie boli, on ptrzyniósł jakiś papierek i w kubeczku jakąś pastę a następnie potarł, pomasował, powycierał, spłukał wodą i maska jak nowa - kosztowało mnie to browara!