|
Renault Laguna Klub Polska LAGUNA KLUB POLSKA
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paazik
Dołączył: 22 Mar 2006
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wa-wa Okolice :D
|
Wysłany: Nie 12:17, 28 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Witam!!! Superrr opis!!! Tylko pytanie jak jest u mnie w Safrane z klima automatyczną...;(..Bo coś słabo grzeje, trzeba długo, długo czekać...to pewnie i nagrzewnica......Wie ktoś może jak to jest u mnie? Z góry dziękuję Ps. W dialogys znalazłem tablicę z ogrzewaniem. Tylko, że coś podobnego do nagrzewnicy jest nazwane chłodnicą kosztuje 580 zł :O.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Slawek
Klubowicz
Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:17, 28 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Zastanawia mnie tylko jedna rzecz, mam orginalną nagrzewnice Valeo a nie było u mnie tych spirali, a nagrzewnica nie wyglądała żeby była kiedyś rozbierana
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rodzyn
Złota rączka
Dołączył: 30 Lis 2005
Posty: 1340
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mazowieckie
|
Wysłany: Pon 11:32, 29 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Slawek napisał: | Zastanawia mnie tylko jedna rzecz, mam orginalną nagrzewnice Valeo a nie było u mnie tych spirali, a nagrzewnica nie wyglądała żeby była kiedyś rozbierana |
ja tylko powiem ze za pierwszym razem tez ich nie widzialem bo sa dosc gleboko wsadzone i dolegaja bardzo mocno do scianek tych rurek - prawie niewidoczne ale po podwadzeniu i "zaczepieniu" o jedna wiedzialem juz ze sa i je wymontowalem. Raczej sa napewno i jesli nagrzewnica nie ma sladow rozbierania przez wczesniejszego wlasciciela to zostaly one na miejscu. Jesli rozlozyles ja tak jak pokazalem to w opisie i przeplukales kazda rurke z osobna i przelatywala przez nie woda to nie ma sie czym przejmowac bo jest przeplyw i nagrzewnica powinna grzac bardzo dobrze. No wlasnie jak grzeje jest roznica .
PS: byl w niej szlam - ktoras rurka byla zapchana.
Cytat: | Witam!!! Superrr opis!!! Tylko pytanie jak jest u mnie w Safrane z klima automatyczną...;(..Bo coś słabo grzeje, trzeba długo, długo czekać...to pewnie i nagrzewnica......Wie ktoś może jak to jest u mnie? Z góry dziękuję Ps. W dialogys znalazłem tablicę z ogrzewaniem. Tylko, że coś podobnego do nagrzewnicy jest nazwane chłodnicą kosztuje 580 zł :O.
|
Chyba jest podobnie. Musisz zobaczyc gdzie jest nagrzewnica w safrance (powinna byc tu gdzie w lagunie). Rozbieralem ostatnio nagrzewnice od golfa (zasada rozbierania taka sama - pozaginane blaszki) i bylo "prawie" tak samo jak w Lagunie wiec i nagrzewnica Safranki powinna byc taka sama albo bardzo podobna. Postaram sie dowiedziec czegos wiecej w tym temacie i dam znac.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
FRELUB
Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stegny
|
Wysłany: Pon 11:40, 29 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Paazik napisał: | Witam!!! Superrr opis!!! Tylko pytanie jak jest u mnie w Safrane z klima automatyczną...;(..Bo coś słabo grzeje, trzeba długo, długo czekać...to pewnie i nagrzewnica......Wie ktoś może jak to jest u mnie? Z góry dziękuję Ps. W dialogys znalazłem tablicę z ogrzewaniem. Tylko, że coś podobnego do nagrzewnicy jest nazwane chłodnicą kosztuje 580 zł :O. |
To co znalazłeś jest nagrzewnicą tylko do ceny dolicz sobie VAT.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paazik
Dołączył: 22 Mar 2006
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wa-wa Okolice :D
|
Wysłany: Pon 12:25, 29 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Hehe nom dzięki za odpowiedzi . Jedynej rzeczy której się boję to nie wiem jak odpowietrzyć potem układ i ile tego płynu wyleci przez rurki? Czy możliwe,że w autku z 97 jest już szlam? Ps. Dodam że autko ma 330 tys.km przejechane. Może termostat padł?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rodzyn
Złota rączka
Dołączył: 30 Lis 2005
Posty: 1340
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mazowieckie
|
Wysłany: Pon 14:09, 29 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Paazik napisał: | Hehe nom dzięki za odpowiedzi . Jedynej rzeczy której się boję to nie wiem jak odpowietrzyć potem układ i ile tego płynu wyleci przez rurki? Czy możliwe,że w autku z 97 jest już szlam? Ps. Dodam że autko ma 330 tys.km przejechane. Może termostat padł? |
no Panie Pazik ja pana prosze. Myslalem ze te rzeczy typu sprawdzenie i ewentualna wymiana termostatu i plukanie z odpowietrzeniem ukladu to ma Pan juz za soba i ze nic to nie dalo - dlatego o tym nie pisalem w pierwszym poscie . Wiec tak najpierw porzadne odpowietrzanie, jesli nic nie da mozna "operacje" zrobic kilka razy, sprawdzenie termostatu i jesli sa jakies podejrzenia ze cos jest z nim nie tak to wymiana (nie bedzie chyba drogi) i dobrym rozwiazaniem jest przeplukanie ukladu - po wsystkim trzeba odpowietrzac i jesli te czynnosci nie daja spodziewanego rezultatu wtedy dopiero mozna myslec o czyszczeniu nagrzewniczki (pytalem i jest ona tu gdzie w lagunie czyli kolo nog kierowcy - niestety jak ja wydostac nie mowili ale nie sadze zeby byl z nia jakis problem). A jeszcze moze sprawdz sterowanie klapami zmiany temperatury ( u ciebie "kreca" tym silniczki), poprostu sprawdz czy dobrze odslaniaja/przestawiaja rozdzial cieple/zimne powietrze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Slawek
Klubowicz
Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:27, 29 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Rodzyn napisał:
PS: byl w niej szlam - ktoras rurka byla zapchana.
Tak był szlam kilka rurek było całkowicie zapchane, grzeje rzeczywiście bardzo dobrze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Siwy
Dołączył: 22 Maj 2006
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lubartów. Lubelskie
|
Wysłany: Pon 18:31, 29 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Fajny opis, tylko cały czas chodzi mi po głowie czy jest jakiś fajny sposób rzeby dostać sie tam do nagrzewnicy bo z tego co ja się domyślam to normalnie trzeba odsuwać do oporu siedzenie albo nawet wyjąc i kłaść się na podłodze a to nie jest za fajne. Ostatnio kupiłem silikon i w sobotę zabieram się do płukania nagrzewnicy w zimie prawie wcale nie grzała. Ale jak sobie wyobrażę że mam poklęczeć lub leżeć ładnych pare godzin to aż mnie ciarki przechodzą .
Ostatnio miałem problem z ogrzewaniem tylnej szyby i po wyszukaniu wady okazało się, że nie dociera prąd za bezpiecznikami które są pod kierownicą (nie wiem jak to się nazywa, ale musiałem całą tą skrzynkę/plastikową obudowę wyjąć na której są bezpiecznieki) muszę przyznać że robiłem to pierwszy raz i zajęło mi to kilka godz. po tym klika dni bolały mnie polecy i kolana (ale poświęcenie). No i tak jak z nagrzewnicą aby dostać się do środka tej plastikowej obudowy (są w środku 2 płytki połączone ze sobą) trzeba było rozczepić chyba ze 30 platikowych zatrzasków tzrymających się cholernie mocno dookoła obudowy. Ale w końcu udało się i szybka grzeje. Gdyby ktoś miał podobny problem pomogę swoim doświadczeniem. A wracając do nagrzewnicy to może da się jakiś plastik odkręcić lub wyjąc że był lepszy dostęp ??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
randL
Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:46, 29 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
hehe siwy bez przesady nie masz chyba 100 lat zeby te 15 min na plecach czuć przez nastepne 2 dni
Rodzyn wrzuć manual do zmiany łączników stabilizatora a u mnie masz miano "Rodzyn Wielki"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
raf19
Klubowicz
Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 914
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tłuszcz ( mazowieckie )
|
Wysłany: Pon 23:02, 29 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
randL napisał: | hehe siwy bez przesady nie masz chyba 100 lat zeby te 15 min na plecach czuć przez nastepne 2 dni
Rodzyn wrzuć manual do zmiany łączników stabilizatora a u mnie masz miano "Rodzyn Wielki" |
Tutaaj nie jest potrzebny manual(tak mi się zdaje).Po odkręceniu koła widzisz łącznik stabilizatora i masz w miarę dobry dostęp do śrub więc odkręć koło a sam zobaczysz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rodzyn
Złota rączka
Dołączył: 30 Lis 2005
Posty: 1340
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mazowieckie
|
Wysłany: Wto 17:20, 30 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Siwy Wysłany: Pon 18:31, 29 Maj 2006 Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------
Fajny opis, tylko cały czas chodzi mi po głowie czy jest jakiś fajny sposób rzeby dostać sie tam do nagrzewnicy bo z tego co ja się domyślam to normalnie trzeba odsuwać do oporu siedzenie albo nawet wyjąc i kłaść się na podłodze a to nie jest za fajne. Ostatnio kupiłem silikon i w sobotę zabieram się do płukania nagrzewnicy w zimie prawie wcale nie grzała. Ale jak sobie wyobrażę że mam poklęczeć lub leżeć ładnych pare godzin to aż mnie ciarki przechodzą .
|
Bedziesz lezal gora 10min. i to za pierwszym razem, a nawet nie trzeba sie klasc bo mozna sobie ukleknac z boku i wtedy sobie grzebac (do odkrecenia 6srubek nie potrzeba kilku godzin ). Nie trzeba wyciagac siedzenia a tylko je odsunac do tylu i cala "operacja" nie jest trudna. Najdluzej sie schodzi z porozginaniem blaszek nagrzewnicy ale tego juz sie nie robi na lezaco czy kleczaco a mozesz sobie wygodnie usiasc i pomalutku rozginac. Zmontowanie tego spowrotem to juz "dziecinna" zabawa. Nic tam juz wiecej nie roskrecisz zeby polepszyc sobie dostep (no chyba ze chcesz sie bawic w odkrecanie pedalow lub nawet zdejmowanie calej deski rozdzielczej - ale naprawde niepotrzeba).
Cytat: | randL Wysłany: Pon 22:46, 29 Maj 2006 Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------
hehe siwy bez przesady nie masz chyba 100 lat zeby te 15 min na plecach czuć przez nastepne 2 dni
Rodzyn wrzuć manual do zmiany łączników stabilizatora a u mnie masz miano "Rodzyn Wielki"
|
jesli tego sam nie zrobisz to sie gniewam . Nie bedzie zdjec ale postaram sie to opisac.
1. luzujesz cztery lub piec srub ktore mocuja kolo.
2. podnosisz samochod na lewarku i odkrecasz sruby kola i je zdejmujesz (kolo oczywiscie)
3. teraz widzisz przed soba amortyzator i do jego gornego mocowania (mocowania amortyzatora) takiego jakby dospawanego "ucha" jest przykrecony STABILIZATOR. Zeby go odkrecic z tego gornego mocowania musisz go przytrzymac kluczem od tylu (chyba 14mm) i od przodu odkrecasz jego srube (chyba 17mm). Jak to zrobisz to przenosisz sie na jego dolne mocowanie i tam jest tak samo (kontrujesz zeby ci sie nie obkrecala sruba kluczem 14mm i odkrecasz nakretke kluczem 17mm). Jak obie sruby masz odkrecone to wyjmujesz go z dolnego mocowania (prawdopodobnie bedzie troche sprezynowalo ze nie bedziesz mogl go wyjac to podluz sobie jakas dzwignie o wahacz i odegnij go do dolu (w dolnym mocowaniu stabilizatora) i powinno latwo wyjsc). Jak go wydostaniesz to wkladaj nowy i skrecaj wszystko w odwrotnym kierunku.
4. podokrecaj wszystko i gotowe.
PS: bez zdjec ale prosciej sie nie da. Jest to naprawde najlatwiejsza naprawa jaka moze byc w tym samochodzie zaraz po wymianie zarowki w kieronkowskazie - naprawde nie ma tam nic trudnego i tylko nie pomyl w ktory uchwyt lacznik stabilizatora byl przykrecony. Nie ma tam co zepsuc wiec ja Cie prosze do roboty .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Siwy
Dołączył: 22 Maj 2006
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lubartów. Lubelskie
|
Wysłany: Wto 18:42, 30 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Parę mies. temu wymieniałem łącznik, ale ja musiałem sobie pomagać kątówką, bo niestety nie dało się śrób odkręcić a nie miałem czasu czekać czy jakiś odrdzewiacz pomoże Ale naprawdę jeżeli taki mechanik (amator) jak ja pisze, że to łatwe to znaczy że to jest dziecinnie proste najtrudniejsze w tym będzie odkręcenie koła
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
randL
Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:13, 30 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
--> wielkie dzieki Rodzyn ! no poradziłem sobie sam z nagrzewnicą, wymianą paska klinowego, oleju, ba nawet chłodnice wymieniłem więc chyba nie powinno być problemu, jeszcze raz dzięki !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rodzyn
Złota rączka
Dołączył: 30 Lis 2005
Posty: 1340
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mazowieckie
|
Wysłany: Wto 21:26, 30 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
randL napisał: | --> wielkie dzieki Rodzyn ! no poradziłem sobie sam z nagrzewnicą, wymianą paska klinowego, oleju, ba nawet chłodnice wymieniłem więc chyba nie powinno być problemu, jeszcze raz dzięki ! |
W porownaniu z chlodnica wymiana lacznika stabilizatora to doslownie pestka .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Siwy
Dołączył: 22 Maj 2006
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lubartów. Lubelskie
|
Wysłany: Sob 22:34, 03 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Ehhh i zaczęło się dzisiaj płukanie nagrzewnicy. Start ok godz. 13, zakończenie po 17 i cały czas przeczuwałem że coś mi się zejdzie. Okazało się że mam nagrzewnicę BEHR (nie wiem jak jest z VALEO, ale u mnie między rurkami wychodzącymi z nagrzewnicy a zaciskami był napis, więc jak ktoś nie wie może poświecić latarką i będzie wiadomo jaki ma typ).
W Behr jest o tyle lepiej, że nagrzewnica jest zamocowana na 2 wkręty tak jak to robił na początku Rodzyn (wtedy kiedy ją połamał) niepotrzebnie marnowałem czas na szukanie trzeciego. Po odkręceniu dalej było to samo, odkręcanie przy rurkach i wypięcie z zatrzasków nagrzewnicy i z rurek. Dlej było OK zgodnie z opisem Rodzyna . Po wyjęciu nie ściągałem żednej ramki tylko na dole (góra to tam gdzie rurki wychodzą) też jest plastik zaciśnięty blaszkami i to jego wyjąłem bo było łatwiej niż ten z rurkami. W VALEO były tak jakby powycinane z blachy ząbki i pozaginane w BEHR jest cała blacha tylko ma w określonych odstępach wgięcia, które trzymają plastik. Ja po prostu wkładałem wkrętak tam gdzie blacha nie była zagięta i odsuwałem całość do zewnątrz, tak aby zagięte blaszki zsunęły się z plastiku (oczywiście te blaszki pozostawały w pozycji odsuniętej od plastiku nie były jakieś sprężynujące). I tym sposobem szybko i sprawnie zdjąłem tylną część nagrzewnicy. Naprwdę szybciej niż to pisał Rodzyn Okazało się że ta nagrzewnica ma 8 cienkich rurek więcej niż Valeo i środku nich nic nie było, bo naprawdę są cienkie. I teraz można wszystko dokładnie wypłukać wkładając węża w rurki (te dwie duże plastikowe raz w jedną potem w drugą). Po wyczyszczeniu i zasilikonowaniu włożyłem plastik i po prostu młotkiem powsuwałem zagięte blaszki na platik I tu zaczęły się problemy, włożenie tej cholernej nagrzewnicy zajęło mi chyba ponad 2 godz. ale się namęczyłem. Okazało się że na końcu schowka, w którym siedzi nagrzewnica są wycięcia i na nagrzewnicy (na tym plastiku co go wyjmowałem) są wypustki. cała sztuka polega na tym żeby dokładnie tam trafić bo jeżeli nie to nagrzewnica dojdzie prawie cała i zabraknie dosłownie z 5mm do końca i wydaje się że puknięcie czy dociśnięcie pomoże (a ja się tu najwięcej męczyłem), a jednak nie, trzeba wyjąć ją prawie do połowy i wkładać odpowiednio żeby doszła do końca.
Ufffff i wreszcie się udało, wszystko szczelne, nic nie cieknie, a wśrodku mam saunę . Oczywiście trzeba odpowietrzyć układ chłodzenia. Super że był opis Rodzyna bo bez niego chyba bym się nie odważył. Powinien dać nr konta bo musię flaszka należy [/url][/b]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|