Renault Laguna Klub Polska

Jewel_Quest · Wysłany: Nie 16:53, 12 Mar 2006 Temat postu: Się przywitam

jak w temacie.Witajcie mieszkam w Grudziądzu,od kilku dni jestem posiadaczem Laguny z 1996roku,2,0 RT,jak widać w dziale "NASZE AUTKA " jest po małym dzwonku,ale ja jestem pełen optymizmu i mam nadzieje ,że bede bardzo zadowolony z tego autka.
Chociaż jak mi kilka osób mówiło to troszkę sie obawiam i oczekuje szczerych wypowiedzi od Was na temat tej marki i modelu.

P.S Tylko mnie nie dobijcie Wink

Marco · Wysłany: Nie 17:19, 12 Mar 2006 Temat postu:

Witam.

Co do Lagunek to nie ma obawy i raczej więksozść złych opinii wypowiedziane było z ust osób, kitóre tego autka nie posiadały, tak więć wszystko bedzie OK... Wink

raf19 · Wysłany: Nie 17:50, 12 Mar 2006 Temat postu:

Laguna dobrze traktowana odwdzięczy sie również dobrocią Razz

a co za tym idzie brakiem usterek.U mnie przez 26 tys km padło tylko łożysko tylnego koła a tak reszta oki.Śmiga az miło!!!! Smile

radek. · Wysłany: Nie 19:53, 12 Mar 2006 Temat postu:

Witamy nowego forumowicza Exclamation

Mi w tym roku minie 6 lat z moją Laguną i naprawdę jestem zadowolony z tego autka.Do tej pory nie miałem żadnej poważnej awarii poza standartowymi kłopotami z przednim zawieszeniem. Ani razu mnie nie zawiodła. Myślę że nie masz sie czego bać. Wink

Arekr · Wysłany: Czw 20:58, 16 Mar 2006 Temat postu:

Co tu dużo mówić (pisać) ja jestem bardzo zadowolony z Lagunki mam ją od początku czyli w tym roku mija 10 latek, kupiłem w salonie Pietrzaka w 1996 roku od tego czesu to wymieniłem amorki przód, pompę paliwa (z mojej winy, przez rok jeździłem na rezerwie czyli lampka się zaświeciła przejechałem 60km i dolałem do zgaśnięcia lampki czyli jakieś 8 litrów i tak przez cały rok), stabilizatory przechyłu ale to chyba każdy z Was to wymienił, tłumik (na sportowy bo tamten był tyle razy spawany i okładany blachą że się nie mieścił pod samochodem), oczywiście klocki dwa razy, oraz świece i kable wysokiego napięcie bo założyłem LPG.

I jeszcze jedno gdybym nie zakupił tej Lagunki to dzisiaj by mnie tu nie było, zawdzięczam jej moje życie.

W 97' z mojej winy wpakowałem się nią prosto w drzewo Lagunka została przeznaczona do kasacji. Po interwencjach w serwisie jak i w PZU udało mi się ją odbudować, i dzisiaj dalej mogę cieszyć się Lagunką i życiem.

Jes to samochód bardzo bezpieczny, nawet dla tak bezmyślnych jak ja byłem.